Gdzie znikają skarpety 🙂
Raz Paulinka zapłakana
po całym domu skarpet szukała,
bo gdzieś zniknęły, czy poszły sobie,
a ulubione dzięki ozdobie…
w gwiazdki, kółeczka i prążki złote
chciała założyć, by nie czuć słoty,
ale ich nie ma ani w kąciku,
ani pod łóżkiem, ani w koszyku…
lecz gdy przez chwilę się zamyśliła,
szybko w pamięci policzyła,
że od niedzieli razem do piątku
sześć dni chodziła w nich bez wyjątku…
i jeśli wonie puszczały w dale…
to detektywa nie trzeba wcale,
zatem być może wiszą na sznurze,
bo mama tropi brudy w naturze…