Witajcie Ufoludki, przyszło nam kolejny tydzień spędzić osobno.
Tak czasem bywa, ale nie załamujemy rąk i pracujemy dalej – mimo że na odległość.
Spójrzcie co dla Was dzisiaj przygotowałyśmy.
5,6 – latki
Karta pracy, cz. 1, s. 72 (kp)
Ćwiczenie umiejętności operowania oddechem Zbieramy kwiaty.
Dziecko spaceruje swobodnie po pokoju w rytmie dowolnej muzyki – obrazuje spacer po łące. Zbiera kwiaty dla mamy – wykonuje obroty, biega tanecznym krokiem w różne strony, drobnymi krokami, naśladuje zrywanie kwiatów. Podczas przerwy w muzyce wącha zebrane przez siebie kwiaty – wdychają powietrze nosem, wypuszcza je ustami.
Zabawa ruchowa z elementem czworakowania Pomagamy mamie myć podłogę.
Dziecko czworakuje po pokoju i naśladuje ruchem mycie podłogi. Na klaśnięcie wstaje, prostuje się i naśladuje wieszanie mokrej ścierki do wyschnięcia wysoko na sznurku. Na dwa klaśnięcia – ponownie czworakuje.
Słuchanie wiersza Jadwigi Koczanowskiej Mama i tata.
Mama i tata to świat nasz cały –
ciepły, bezpieczny, barwny, wspaniały;
to dobre, czułe, pomocne ręce
i kochające najmocniej serce.
To są wyprawy do kraju baśni,
wakacje w górach, nad morzem, na wsi
loty huśtawką, prawie do słońca,
oraz cierpliwość, co nie ma końca.
Kochana Mamo, kochany Tato,
dzisiaj dziękować chcemy wam za to,
że nas kochacie, że o nas dbacie
i wszystkie psoty nam wybaczacie.
Pytania do wiersza:
− Jakie znaczenie mają dla dzieci rodzice?
− Za co dzieci dziękują rodzicom?
Karta pracy 5-latki, s. 19-20 (pdcpl)
Karta pracy 6-latki, s. 30-33 (lil)
Wyjaśnienie znaczenia słowa portret. Malowanie portretów mamy i taty.
Przygotuj: kartka, pędzel, kubek z wodą, farby plakatowe.
Dziecko maluje portret rodziców na jednej kartce, w ułożeniu poziomym, (rodzice są obok siebie).
4 – latki:
Zabawa rozwijająca duże grupy mięśniowe Na rowerek.
Dziecko kładzie się na plecach na dywanie. Unosi nogi i wykonuje naprzemienne ruchy nogami, naśladując jazdę na rowerze.
Słuchanie opowiadania Ewy Stadtmüller Magiczne drzewko. (książka s. 22-23)
– Pani powiedziała, że na poniedziałek mamy przynieść do przedszkola zdjęcia członków rodziny, bo będziemy robić magiczne rodzinne drzewko – oświadczyła Ada.
– Takie drzewko nazywa się genealogiczne – popisał się wiedzą Olek. – My też takie robiliśmy, ale nasza pani kazała nam rysować wszystkich: babcie, dziadków, ciocie, wujków, rodziców… no i te portrety nie wyszły najlepiej. Chyba twoja pani nie chce, żeby ktoś się przestraszył, patrząc na swój portret, i dlatego kazała wam przynieść zdjęcia – domyślił się Olek.
– Tylko czy my mamy zdjęcia wszystkich cioć i wujków – zaniepokoiła się Ada.
Na szczęście dziadkowie starannie przechowywali wszystkie rodzinne pamiątki, a szczególnie fotografie. Kiedy usłyszeli, o co chodzi, z radością otwarli swój „skarbiec” i zaczęło się poszukiwanie. Ostateczny wybór zdjęć należał oczywiście do Ady, która nieoczekiwanie zapragnęła umieścić na swym drzewku ślubne fotografie – zarówno rodziców, jak i dziadków. Problem w tym, że takich pamiątek nikt nie chciał się pozbywać. Ale od czego jest technika? Dziadzio raz-dwa zeskanował wybrane fotografie i już po chwili wydrukował je na specjalnym sztywnym papierze. Ada przykładała do nich kubeczek i rysowała kółeczko, a mama wycinała. Tym sposobem na stole pojawił się cały komplet okrągłych portrecików. Wieczorem tata napisał maila do wujka Pawła, że w rodzinnym archiwum brakuje zdjęcia Krzysia – czyli najmłodszego członka rodziny.
– Bardzo przepraszam – odpisał wujek i dołączył komplet zdjęć swego synka. Wszyscy zgodzili się, że najzabawniejsze jest to, na którym Krzyś z zapałem ssie swój duży palec u nogi. W poniedziałek Ada nie mogła się doczekać wyjścia do przedszkola. Gdy po śniadaniu średniaki zabrały się do pracy, przypomniała jej się rozmowa z Olkiem.
– A czy to drzewo… geologiczne będziemy mogli zabrać do domu? – zapytała.
– GENEALOGICZNE – poprawiła ją pani. – Genealogia to nauka zajmująca się badaniem więzi rodzinnych. Żyjemy dzięki temu, że nasi przodkowie mieli dzieci, te dzieci dorastały i przekazywały życie swoim dzieciom – tym sposobem nasze rodzinne drzewka zyskiwały wciąż nowe gałązki i rozrastały się wspaniale – tłumaczyła pani. – A teraz namalujcie na kartonie pień i gałązki. W pudełkach na stole znajdziecie wycięte z bibuły zielone listki do przyklejenia. Niech każde z was umieści na tych gałązkach zdjęcia swych bliskich, zaczynając od najstarszych. Gotowe drzewka oczywiście będziecie mogli zabrać do domu. Ada pracowała pilnie cały dzień, a gdy mama przyszła po nią do przedszkola, z dumą rozwinęła swe dzieło.
– Jakie piękne rodzinne drzewko! – zawołała mama. – Oprawimy je w ramki i powiesimy w salonie. Gdy tata wróci z delegacji, będzie miał niespodziankę.
Co to jest drzewo genealogiczne? Rozmowa na temat opowiadania.
Karta Pracy: cz. 1, nr 32 (kp)
Dziękujemy – to już wszystko na dzisiaj:)
Pozdrawiamy – Wasze Panie:)
PS Prosimy zaglądać także do skrzynek e-mailowych – tam również są dla Was ważne informacje uzupełniające zadania ze strony internetowej:)